O 16.15 Dyrektor OSiR Huragan Wołomin Piotr Szulc, dał sygnał do startu i zawodnicy ruszyli na blisko 30-kilometrową trasę. Kolumna wyścigu wraz z wielobarwnym peletonem wyjechała z Wołomina na pętlę przez Majdan, Zabraniec, Krubki Górki, Wólkę Ręczajską, Kolno do Ręczajów Polskich aby wrócić na finisz na Plac 3go Maja w Wołominie. W wołomińskim etapie wzięła udział rekordowa , jak dotąd, liczba ponad 50 zawodników. Po wyścigu na młodych zawodników czekał tradycyjny kolarski makaron a na gości i kibiców potrawy z grilla przygotowane przez firmę Ferpley Catering.
Wspólne wysiłki organizatorów imprezy nie poszły na marne. Jak do tej pory był to najlepiej zorganizowany etap Małego Wyścigu Pokoju.
„Bardzo fajny etap, bardzo fajna trasa. Myślę, że kolarze są również z tego bardzo zadowoleni Zaczęli w końcu jechać i mieli ochotę do organizowania ucieczek. - mówi prezes BSA Pro Tour i główny organizator Małego Wyścigu Pokoju, Dariusz Noceń. - Organizacja bardzo dobra. Widzę, że organizator z Wołomina dołożył wszelkich starań, aby wypadło to jak najlepiej i mam nadzieję, że kolarze poczuli się jak w zawodowym peletonie. Poczuli odrobinę smaku kolarstwa. Wprawdzie na czele klasyfikacji generalnej jest silna grupa kolarzy z Łodzi, ale nie chcę wskazywać faworytów. Jest wielu silnych kolarzy, którzy mogą jeszcze nas zaskoczyć. - dodaje prezes BSA.
Pierwszą ucieczkę sędziowie odnotowali już po kilku kilometrach. Początkowo było to trzech zawodników: Maciej Chmielowiec, Damian i Jakub Załuska oraz Tomasz Endler. Chłopaki mieli kilkadziesiąt sekund przewagi nad peletonem.
Ostatecznie triumfował Tomasz Endler z BSA Pro Tour. Tuż za nim przyjechali Damian Załuska i Jakub Załuska z LUKS Trójka Piaseczno. Wśród dziewcząt najlepsza okazała się Aleksandra Jagiełło z GK Żyrardów. Zawodnik gospodarzy, Piotr Frąckiewicz z UKK BDC Huragan Wołomin uplasował się na bardzo dobrej, szóstej pozycji.
Grzegorz Wajs, były kolarz zawodowy i organizator Poland Bike Marathon nie krył podziwu dla organizacyjnego majstersztyku wyścigu dla najmłodszych. Podsumował to tak: Muszę przyznać, że jak na pierwszy raz organizacja była na bardzo wysokim poziomie Bardzo dobrze zabezpieczona trasa na całej długości wyścigu. Byłem na poprzedzających dwóch etapach Małego Wyścigu Pokoju i tu był ten wyścig zdecydowanie najlepszy.” Po wręczeniu nagród przyznał, że jego najskrytszym marzeniem jest to, by kiedyś doczekać się kolarza z Wołomina liczącego się w najwyższej stawce światowej.
Po dekoracji najlepszych przyszła pora na podsumowania wyścigu. Oficjalnie zakończył imprezę Dyrektor OSiR Huragan Piotr Szulc nie kryjąc nadziei, że w przyszłym roku Mały Wyścig Pokoju zawita ponownie do Wołomina.
Trasa wyścigu była świetnie zabezpieczona dzięki strażakom z gminy Poświętne i Majdanu, wołomińskiej Straży Miejskiej, policjantom z Wydziału Ruchu Drogowego oraz wolontariuszom, za to serdecznie dziękujemy - podsumowuje Prezes Stowarzyszenia Rowerowa Pasja Radosław Petryszn. - Łącznie nad bezpieczeństwem kolarzy na trasie czuwało blisko 80 osób! Chciałbym podziękować Panu Burmistrzowi Ryszardowi Madziarowi oraz Panu Piotrowi Szulcowi za wsparcie i pomoc w organizacji imprezy oraz Grzegorzowi Wajsowi za życzliwość i cenne wskazówki. Dziękuję również sponsorom firmie Primart za słodki bufet, firmie Zygmar Bis za ufundowanie nagród pieniężnych za I miejsce, firmie Foto Elka za fotofinisz, Mercedes Auto Idea za udostępnienie samochodów, firmie Dales za zapewnienie łączności radiowej, firmie MKB Service za pomoc przy transporcie oraz firmie Gastro Magic Service za zapewnienie całego zaplecza gastronomicznego. Ogromne podziękowania dla rodziców kolarzy z UKK BDC Huragan Wołomin i członków stowarzyszenia „Rowerowa Pasja”, bez pomocy i zaangażowania których nie byłoby tej imprezy - dodaje Petryszyn.
Kolejne dwa etapy Małego Wyścigu Pokoju już w przyszłym tygodniu. W sobotę w podwarszawskiej Kobyłce a w niedzielę na warszawskiej Białołęce. W obu przypadkach będzie to tzw. kryterium na kreskę.
Więcej zdjęć na: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/iii_etap_malego_wyscigu_pokoju_w_wolominie_232846.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz